Dance Studio

Art of Move

Renomowana szkoła tańca w Poznaniu, którą wyróżnia przyjazna i bezstresowa atmosfera podczas zajęć.  Szkoła tańca Poznań Art Of Move zapewnia naukę tańca dla młodzieży i dorosłych w postaci zajęć stacjonarnych lub cyklicznych warsztatów weekendowych.

Każdy kurs tańca z naszej oferty to połączenie treningu i dobrej zabawy. Uczestnicy zajęć mogą poświadczyć, że inna szkoła tańca w Poznaniu nie gwarantuje takiej satysfakcji.

Witaj w Art of Move. Pisz śmiało: biuro@artofmove.pl

WEEKEND KUBAŃSKI Z DANIELEM PANCERZEM

WEEKEND KUBAŃSKI Z DANIELEM PANCERZEM

Rozpoczął się: Sobota, 18/06/2011, 12:00
Zakończył: Niedziela, 19/06/2011, 16:40
Odbył się w: Studio Tańca Art of Move
Relacja:

Weekend Kubański z Danielem Pancerzem 18-19.06.2011 w Poznaniu.
Weekend Kubański w poznańskim studio Art of Move to już chyba stałe wydarzenie dla poznańskich (i nie tylko!) salseros. W dniach 18-19 czerwca, już po raz trzeci mieliśmy przyjemność gościć niesamowitego instruktora Salsy Kubańskiej, Daniela Pancerza, który sprawił, że na te 2 dni zapomnieliśmy o szarości życia codziennego i przenieśliśmy się w kolorowy świat muzyki i tańca rodem z Kuby.

Dzień 1

Jak zawsze – bardzo energetyczny początek. Po krótkiej, ale solidnej rozgrzewce przystąpiliśmy do przygotowywania naszych ciał do dalszego wysiłku. Body Movement – to właśnie poszło na pierwszy ogień, przypomniał nam że mamy mięśnie, których na co dzień nie używamy – ale potem je poczuliśmy! Po tym solowym starcie przyszedł czas na dobranie się w pary, gdyż kolejną godzinę warsztatów stanowiła Salsa Cubana – trochę technicznych szczegółów dla mniej lub bardziej wtajemniczonych, które znacząco mogą wpływać na obraz tańca. Niby takie nic, parę drobiazgów, a wychodząc z sali można było kroić powietrze (na dworze też nie było lepiej). Kilka minut przerwy i powrót do zajęć solowych – chyba najlepsze rozwiązanie w tej sytuacji.

Salsa Suelta, czyli luźne tańczenie salsy w grupie, która powtarza ruchy pokazywane przez lidera. Ta forma zabawy staje się coraz bardziej popularna w Poznaniu, toteż same zajęcia były strzałem w dziesiątkę! Na sam koniec dnia coś, co wymaga nieco cierpliwości, tolerancji i uległości ze strony partnerek – Nudos Cubanos, czyli węzły kubańskie. Kto by pomyślał, że można się tak zgrabnie, szybko zaplątać (i wyplątać!) w siebie i nie zrobić przy tym nikomu krzywdy! Sztuka w wydaniu Daniela godna naśladowania. Wedle tradycji, podczas warsztatów organizowanych przez studio tańca Art of Move, wszyscy spragnieni dalszej zabawy, ćwiczeń i lejącego się potu, mogli zawitać na imprezę warsztatową, która odbyła się w poznańskim klubie Cuba Libre, przy ul. Wrocławskiej 21.

Gorąca, kubańska atmosfera gwarantowana i nawet fakt nieco ograniczonej ilości miejsca oraz tropikalnej temperatury nie odstraszały warsztatowiczów – co niektórzy kończyli tańce nawet o świcie. Trzeba było jednak dać ciału chociaż na chwilę odpocząć, gdyż już od południa…

Dzień 2

Punktualnie o godzinie 12 rozpoczęliśmy drugą turę zajęć. Przez niektórych całkiem długo oczekiwany reggaeton obudził nawet największego śpiocha. Tym razem skupiliśmy się na kilku istotnych i charakterystycznych dla tego stylu tańca ruchach, które można dowolnie wplatać w swój taniec – nie były to jednak podstawy, a tempo muzyki powodowało, że zaczęliśmy zastanawiać się nad swoją marną kondycją. Miłą niespodzianką dla Daniela był pokaz jego choreografii z poprzednich warsztatów, którą pewna grupka kobiet dzielnie propaguje na poznańskich parkietach. Natomiast niespodzianką ze strony Daniela, była spontaniczna nauka animacji, do bardzo energetycznego i niesamowicie pozytywnie nastrajającego utworu serbskiego, przy których naprawdę można się „wyżyć”. Danielu, dziękujemy! Po tym jakże wyczerpującym dodatku, trzeba było zebrać się w sobie, dobrać się w pary i kontynuować kubańskie techniczne kruczki. Bardzo przydatna sprawa również podczas kolejnych zajęć z Ruedy de Casino, podczas których skupiliśmy się na mniej skomplikowanych, zabawnych figurach. Ostatnim etapem warsztatów był powrót do węzłów kubańskich – uczestnicy z dnia poprzedniego wiedzieli przynajmniej czego się spodziewać i dzielnie do końca wytrwali na parkiecie.
Zakończenie warsztatów nie mogło oczywiście odbyć się bez pokazów dla potomnych – każdy kto chciał i miał ku temu możliwość mógł nagrać wyczyny Daniela i powtarzać się setki razy w domu – On zapewne też tak kiedyś robił. Trudno wśród tej ponad 50-osobowej grupy znaleźć kogoś, kto wychodziłby ze studia niezadowolony, nieusatysfakcjonowany i niespełniony tanecznie. Ten weekend okazał się kubańskim strzałem w dziesiątkę i z lekkim uczuciem niedosytu czekamy na czwartą edycję.

Autor: Aleksandra Kaczmarek
zdjęcia: Aleksandra Kaczmarek