Dance Studio

Art of Move

Renomowana szkoła tańca w Poznaniu, którą wyróżnia przyjazna i bezstresowa atmosfera podczas zajęć.  Szkoła tańca Poznań Art Of Move zapewnia naukę tańca dla młodzieży i dorosłych w postaci zajęć stacjonarnych lub cyklicznych warsztatów weekendowych.

Każdy kurs tańca z naszej oferty to połączenie treningu i dobrej zabawy. Uczestnicy zajęć mogą poświadczyć, że inna szkoła tańca w Poznaniu nie gwarantuje takiej satysfakcji.

Witaj w Art of Move. Pisz śmiało: biuro@artofmove.pl

MUCHOS BACHATEROS & KIZOMBEROS 2 JUŻ 26-27.11.2011 – warsztaty

MUCHOS BACHATEROS & KIZOMBEROS 2 JUŻ 26-27.11.2011 – warsztaty

Rozpoczął się: Sobota, 26/11/2011, 12:00
Zakończył: Niedziela, 27/11/2011, 16:30
Odbył się w: Studio Tańca Art of Move
Relacja:
Ostatni weekend lipca to czas, kiedy na poznańskich parkietach zagościła bachata i kizomba. Wszystko to przez odbywające się w tym czasie warsztaty, po raz kolejny w Studiu Tańca Art Of Move. Wielbiciele tych właśnie styli muzycznych i tanecznych mogli przez 2 dni poczuć satysfakcję, jaką daje rozwój umiejętności bliskiego obcowania z partnerem.
Same warsztaty składały się z dwóch bloków – sobota upłynęła pod znakiem bachaty, a kizombę przewidziano na niedzielę. Za każdym razem sala była wypełniona po brzegi, mimo niejednorodnego towarzystwa – każdy mógł wybrać sobie tylko jeden dzień warsztatów.

Moc atrakcji pierwszego dnia zajęć zapewniła para instruktorów z warszawskiej Szkoły Tańca Salsa Factory – Małgorzata Fangrat i Karol Lesica, którzy z ogromną dozą humoru, cierpliwości i zaangażowania tłumaczyli zebranym kroczki, figury oraz pracę nad ciałem. Nie były to już oczywiście same podstawy, gdyż bachata już od wielu miesięcy gości na poznańskich parkietach. Ważne, by robić cały czas krok do przodu. Na początek oczywiście niezbędny Body Movement, dzięki któremu ten taniec jest tak charakterystyczny. Dopiero później można przejść do figur, prowadzenia, zabawy oraz bliskości w tańcu, które poznaliśmy podczas zajęć z Bachata Urbana i Bachata Sensual.

Dla osób, które mają nieco mniej doświadczenia w tej sferze, przełamanie pierwszych lodów z nowym partnerem okazało się kluczową sprawą, ale pod koniec zajęć wszyscy „przytulali” się do siebie przy dźwiękach subtelnej muzyki. Dla najwytrwalszych w skupieniu i myśleniu, na sam koniec, Gosia sprezentowała dominikańskie footworki – czyli jak popracować stopami tańcząc tę odmianę bachaty, by nie pokopać partnera, ale jednocześnie zachwycić obserwatorów. „Dominicana”, mimo swoistego tempa i rytmu, bardzo przypadła kursantom do gustu.

Wieczór upłynął tancerzom pod znakiem ćwiczeń, ćwiczeń i lejącego się potu, ponieważ atmosfera w poznańskim klubie Muchos Patatos była naprawdę gorąca. Oddana do naszej dyspozycji specjalna sala o wysoce klimatycznym, „piwnicznym” wystroju, niestety nie posiadała klimatyzacji, toteż po kilku tańcach groziło to przyklejeniem się zarówno do partnera, jak i do podłogi. Ale nie zrażało nas to do pozostania na parkiecie, kizomba i bachata nie wymagają przecież dużego wysiłku. Jednak z godziny na godzinę, kiedy świadomi potrzeby wypoczynku warsztatowicze opuszczali lokal, robiło się coraz bardziej… sucho i powyższe problemy znikały.
Dzień 2 to dzień kizomby. Przez wiele osób długo oczekiwane zajęcia, prowadzone przez Krzysztofa Czugałę – warszawskiego Kizombeiro oraz w dalszym ciągu Gosię Fangrat. Tu przydały się podstawy kizomby – z powodu coraz większej popularności tego tańca w Poznaniu, coraz więcej osób chce to tańczyć! Ale bez odpowiedniego początku i wprowadzenia ani rusz, gdyż dopiero po opanowaniu najważniejszych zasad można z całą swobodą i przyjemnością odpływać na parkiecie. 3 podstawowe kroki, ruch ciała, trzymanie w parze – oto, od czego zaczęliśmy niedzielne zajęcia. W dalszej kolejności trzeba było odnaleźć sobie w tłumie partnera i przystąpić do działań zespołowych. Panowie byli tym razem w lepszej sytuacji, gdyż ich liczba była nieco mniejsza od ilości Pań – zatem wymiana wysoce wskazana.
Dopiero teraz zaczęła się przyjemność ćwiczeń. Krzysiek bardzo cierpliwie i szczegółowo wyjaśniał tajemnice prowadzenia partnerki klatką piersiową, jak się nie podeptać w tańcu oraz to, jak sprawić, by partnerka chciała jeszcze kiedyś zatańczyć. W kizombie bowiem, to właśnie partner decyduje o całym przebiegu tańca – trudna sztuka, nie mniej trudna od umiejętności partnerek do bezwzględnego „poddania” się prowadzeniu. Wierzcie mi – niejedna kobieta ma z tym problem! Jednak po 3 godzinach takich ćwiczeń już nie wiele rzeczy sprawiało nam naprawdę problem – obroty w prawo, w lewo, saida i hesitation – to tylko niektóre figury, z którymi sobie poradziliśmy.
Podsumowując: mimo niesprzyjającej pogody przez cały weekend uśmiechy i wyrazy rozmarzenia nie schodziły z naszych twarzy. Profesjonalne podejście prowadzących – Gosi, Karola i Krzyśka, a także ich cierpliwość i poczucie humoru bardzo ubarwiły nam ten czas. Mamy nadzieję, że poznańskie parkiety znów zapełnią gronem pasjonatów, a kizomba i bachata będą nadal rosły w siłę!
Autor : Aleksandra Kaczmarek
zdjęcia: Aleksandra Kaczmarek